W poniedziałek o godzinie 1.00 w nocy z Tomkiem opuściliśmy Ropicę Polską.

Z Warszawy mieliśmy pociąg o godzinie 9.55. Z Polski oprócz nas jechała koleżanka i kolega z Warszawy. W czasie podróży widzieliśmy największy posąg Jezusa na świecie. Z pociągu wysiedliśmy na dworcu i zaraz przywitali nas Michel Hauke i Pani Dorota. Przez te parę dni mieszkaliśmy w hotelu ,,Am Schlachtensee”.

Mieliśmy z Tomkiem dwu osobowy pokój z łazienką i sejfem. Bardzo dobre było jedzenie, mieliśmy szwedzki stół. Codziennie od godziny 9.00 do godziny 15.00 mieliśmy zajęcia na temat redagowania i pisania tekstów, które później trzeba było wrzucić na stronę Pasch.

W sumie było nas 25 uczniów z Niemiec, Czech, Słowacji, Łotwy, Litwy, Estonii, Węgier i Polski. Ja z Tomkiem zaprzyjaźniliśmy się z Słowaczkami . Po godzinie 15.00 w pierwszy dzień zwiedzaliśmy Poczdam, a w dwa pozostałe dni Berlin.

W czwartek pozwolili nam wybrać się samodzielnie na zwiedzanie Berlina. Wychodzimy z metra, a naprzeciw na stoi Brama Brandenburska, a 200 metrów dalej Reichstag. Zobaczyliśmy dom Prezydenta Niemiec, a także budynki w których urzęduje Angela Merkel. W środę byliśmy w najstarszym kinie w Berlinie i tam oglądnęliśmy film. Z Tomkiem wybraliśmy najśmieszniejsze teksty wyjazdu. Oto one: "Dlaczego ta szklanka taka pusta?” i "Gdzie są mapy Berlina?”. W środę mieliśmy za zadnie przeprowadzić wykład z wiceprezesem BVG Waclawem Klausem. Tomek z Rene z Estonii zadawali pytania, a ja pracowałem jako fotograf. Wyjazd bardzo mi się podobał.
Przemysław Piecuch