Obóz języka niemieckiego na Litwie

Na Litwę wyruszyłam w lekkim strachu . Miałam obawy czy dam sobie radę ,ale z drugiej strony byłam ciekawa. W końcu był to mój pierwszy samodzielny wyjazd za granicę.

Dojazd do Warszawy przebiegł dość sprawnie . Trwał ok.5 godzin, pod Pałacem Kultury byłam już o godzinie 10.00 . Na miejscu nie spotkałam nikogo, kto wybiera się na obóz , nikogo też nie znałam. Na początku czułam lekki stres i dezorientację . Dopiero ok.30min później podeszła do mnie dziewczyna , która szukała osób wybierających się na obóz , jak się okazało ona też nikogo nie znała. W ten sposób zawarłam już swoje pierwsze znajomości. O godz. 11.00 nasza 9 osobowa grupa Polaków (jedna dziewczyna uległa wypadkowi dzień przed wyjazdem), wyruszyła na Litwę. Na miejsce dotarliśmy bez żadnych przeszkód o godz. 16.00. Tam czekali już na nas organizatorzy, którzy nie marnując czasu zaraz po posiłku i zakwaterowaniu w domkach kempingowych przygotowali dla nas pierwsze zajęcia zapoznawcze na świeżym powietrzu.

Każdego kolejnego dnia w godzinach porannych odbywały się zajęcia w grupach, a popołudniami w nieco większych zgrupowaniach tworzyliśmy projekty, które dnia następnego przedstawialiśmy przed wszystkimi obozowiczami . Tematami zajęć były m.in. „Moderne Komunikation”,”Essen Und Trinken” i wiele innych , które były nam bardzo przydatne w porozumiewaniu się. Po zakończeniu wszelakich zajęć, które na różne sposoby zostały nam urozmaicone mieliśmy czas wolny. Nigdy tego czasu nie marnowaliśmy. Zawsze wychodziliśmy na miasto, na spacer, na fontanny , nad kąpielisko, czy też po prostu na zakupy. Przy okazji robiliśmy miliony zdjęć, śmialiśmy się i bardzo fajnie spędzaliśmy czas. W naszym planie zajęć jeden dzień był przeznaczony tylko na zabawę. Ten dzień mogliśmy spędzić, na wspinaczce, na rowerach lub w Aqua parku. Ja wraz z koleżankami wybrałam Aquapark i oczywiście nie żałuję tej decyzji ;). Oprócz nauki i czasu wolnego mieliśmy również tzw. ”wieczory filmowe” i trochę sportu.

Zakwaterowanie było w porządku , jedzenie też całkiem smaczne. W domku mieszkałam z trzema Polkami oraz dwiema Białorusinkami. Uczestnicy pochodzili z Białorusi, Polski oraz Litwy. Atmosfera jaka tu panowała była naprawdę fantastyczna , dobrze się porozumiewaliśmy i bardzo się zżyliśmy.

Tydzień minął bardzo szybko. Każdy z nas chciał zostać jak najdłużej, mieliśmy świadomość ,że prawdopodobnie już nigdy się nie spotkamy . Wyjazd niestety był nieunikniony. Ostatniego dnia rano otrzymaliśmy certyfikaty i kilka drobiazgów i chcąc nie chcąc wyruszyliśmy w drogę powrotną. Busem dotarliśmy do Warszawy, gdzie czekali na nas już rodzice.

Ogólnie bardzo mi się podobało i na pewno nigdy nie zapomnę tego obozu , tych ludzi i tego czego się nauczyłam ;)

Natalia Kwaśniak



 

“ Wychowanie jest spotkaniem osób mistrza i ucznia, 
ich wspólne wędrówki ku prawdzie, dobru i pięknu.”


 



Kontakt
an image
Zespół Szkół
w Ropicy Polskiej

38-300 Gorlice
Ropica Polska 70
Email: zes11@op.pl

Telefon: (0-18) 352 67 03
Fax: (0-18) 352 67 03